Najnowsze komentarze
JunakDriver do: LwG nie dla wszystkich ?
A do mnie podczas pierwszej jazdy ...
Jurajski_Zbych do: LwG nie dla wszystkich ? cd.
Patrząc po sobie - bo zjeżdzam do ...
A co powiecie na temat pozdrowieni...
symonostra@wp.pl do: LwG nie dla wszystkich ?
Sybilla, stąd Sy. Michalda, stąd '...
syminostra@wp.pl do: LwG nie dla wszystkich ?
LWG, to LWG. Tu, nie może mieć mie...
Więcej komentarzy
Moje linki
<brak wpisów>

09.07.2012 12:42

Po pracy nad Srebrne 07.07.12

 Godzina 13 w sobotę i koniec pracy. Skwar z nieba się leje, ale mimo to ruszyłem. Kurtka i spodnie wylądowały w kufrze, nie lubię jeździć bez odzieży motocyklowej ale przy takich upałach to jest istna tortura. Zresztą każdy kto jeździ w odpowiednim stroju wie co mam na myśli. Oddając swoje bezpieczeństwo w ręce losu, dżinsach i koszulce pojechałem na swoją wycieczkę.

 Upał był taki że nawet jazda z prędkością 70 km/h nie dawała jakiejś ogromnej ulgi, a przy 100 km/h w koszulce robi się trochę nie przyjemnie. Do tego te owady rozbijające się o ręce i tors. Oczywiście te największe zawsze trafiają w sam środek szybki kasku.

 Trasa na jaką się uparłem to około 130km z punktu wyjazdu do jeziora Srebrnego w Osowcu, no bo po co mam jechać znaną trasą 90km skoro można wybrać się nową, nieznaną i przy okazji nawinąć trochę więcej kilometrów :) Po przejechaniu około 100km moją uwagę zwracają ruiny jakiegoś dworu, wiec daje po hamulcach, zawracam i postój na Nestea, czyszczenie szybki, obejście ruin i zrobienie paru zdjęć.


 

 



 Po przejechaniu ostatnich 30km docieram nad jeziorko, na drodze dojazdowej oczywiście mnóstwo samochodów zaparkowanych byle jak, i byle gdzie. Właścicieli czekała przykra niespodzianka, ponieważ straż miejska z leśniczymi znakowali każdy samochód mandatem. Ja prześlizgnąłem się obok szlabanu i podjechałem na pole namiotowe obok małej plaży, i zaparkowałem w cieniu :)



 Pozostało się zameldować mojej połówce że już dojechałem do celu. Przebrałem się w szorty i nura do wody. Miałem problem co zrobić z dokumentami, kluczami i telefonem. Wymyśliłem coś takiego, wypiąłem kluczyk ze schowka, do schowka wsadziłem wszystkie wartościowe rzeczy a kluczyk przymocowałem sobie do nadgarstka za pomocą małej smyczy reklamowej, tak żeby go nie zgubić. Po około półgodziny, w tym 2 kąpielach i uzupełnieniu płynów, nadszedł czas żeby zbierać się do domu.

 Skwar z nieba zelżał odrobinę ale nadal jechałem w koszulce i dżinsach, licząc na to że nie skończy się to jakimiś zdrapkami. W Turawie zatrzymuje mnie jeden z naszej braci motocyklowej na Yamaha FZ6 N i pyta o drogę, mówi że był za bajtla nad jeziorem w lesie z bardzo czystą wodą, które powinno być gdzieś tu w okolicy. Poinstruowałem kolegę jak dojechać nad jeziorko nie płacąc za parking i ruszyłem dalej.  Za Ozimkiem, jakiś idiota w rodzinnym wanie, po zakupie jagódek, postanowił włączyć się do ruchu, oczywiście nie patrząc w lusterka i bez kierunkowskazu. Na szczęście udało mi się go płynnie ominąć i pomknąć dalej. W domu byłem po 18, zachwycony z wycieczki i bez żadnych bolesnych zdrapek :)

 Będąc już w domu naszły mnie czarne myśli, a co by było gdyby coś się stało po drodze, gdyby mi ktoś wymusił pierwszeństwo, gdybym ja komuś wymusił pierwszeństwo, gdyby za zakrętem był piach itp. Odpowiednia kurtka, spodnie, buty i rękawice to podstawa naszego bezpieczeństwa, nie zapominając o wyobraźni i zdrowym rozsądku. Ale gdy z nieba leje się skwar 35 stopni i więcej, a należy pamiętać że temperaturę mierzy się w cieniu, to kompletny strój staje się piekarnikiem w którym dusimy się w sosie własnym. Wiem że byłem nie odpowiedzialny jadąc w koszulce i dżinsach, ale wizja wycieczki na motocyklu była u mnie silniejsza, od zdrowego rozsądku :) Będzie trzeba zainwestować w jakąś zbroje/buzzer :)

Komentarze : 4
2012-07-21 15:24:11 OK :)

A ja lubię wpisy Pani D. ;)
Zaniedbałam ten blog.... Poprawię się ;)
:D:D
Miłego weekendu ;)

2012-07-10 15:49:28 dominiks1980

Jak na razie z braku urlopu tylko takie krótkie wypady mi zostają. Ale marzy mi się kilkudniowy wypad w Bieszczady z namiotem, lub wyjazd dookoła Tatr :)

2012-07-10 15:42:48 sniadanie

Takie krótkie skoki mają duży urok. Co do upałów, każdy wie jak jest. Jakby na to nie patrzeć na pewno bezpieczniej jest się ubrać. Pozdrawiam.

2012-07-10 15:18:16 d.

nikt Ci nie napisał komentarza to ja Ci napisze :* wycieczka napewno była udana bo Ty i ten Twój motor-ta Twoja miłość,pozatym nie było tam żadnej marudy ;) tylko ciekawe co Ty sam robisz na takich wycieczkach,hmmm :)

  • Dodaj komentarz